Zacięta walka o mistrzostwo w lidze ChLF – niespodziewane remisy i rekordy
Z ostatnich rozgrywek ChLF wyłania się obraz niezwykle emocjonującej rywalizacji. Dotychczasowy lider – drużyna Mateco, zanotowała nieoczekiwany remis w starciu z Irex Gazem. Zaledwie sześć kolejek do końca sezonu, a walce o tytuł przybyło dramaturgii. Wszystko za sprawą potknięcia Mateco, które pozwoliło dogonić prowadzącą drużynę przez jej najbliższego konkurenta.
Podczas ostatniego spotkania Mateco straciło dwa punkty, co skutkowało wynikiem 2:2 przeciwko drużynie Irex Gaz. W całym sezonie drużyna ta straciła już pięć punktów. Dzięki korzystniejszemu bilansowi meczów bezpośrednich z PiotrBudem, Mateco utrzymuje się na czele tabeli, jednak różnica między liderem a wiceliderem jest już niewielka.
Równie spektakularne wydarzenia miały miejsce podczas meczu PiotrBudu z Tajfunem. To spotkanie zapisało się złotymi zgłoskami w historii ChLF, bowiem PiotrBud pokonał Tajfun aż 18:0! To rezultat niebywały na przestrzeni ponad dwudziestoletniej tradycji chorzowskiej „halówki”. Szczególnie na uwagę zasługuje postawa Kamila Ściętka, zawodnika PiotrBudu, który aż dziesięć razy pokonał bramkarza Tajfunu. Dzięki tej fenomenalnej skuteczności, Ściętek awansował na pozycję lidera klasyfikacji strzelców, mimo że w tym sezonie wystąpił jedynie pięciokrotnie. Jego dorobek bramkowy wynosi już 17 goli, co daje imponującą średnią 3,40 na mecz.
Na niezwykle zaciętej walce o tytuł nie można zapominać o drużynie Victoria Klimzowiec – „trzeciej sile” tego sezonu. Po pokonaniu Silesii 3:1, ma szansę dogonić prowadzącą dwójkę. Czeka ją jednak prawdziwe wyzwanie – najbliższe spotkania rozegra z Mateco (10 marca, godz. 9.50) i PiotrBudem.
Kolejną rundę zakończył Klimzowiec triumfując nad Orange, który odnotował już szóstą porażkę z rzędu. Tym samym Klimzowiec powiększył swoją przewagę nad strefą spadkową do pięciu punktów. Beniaminkowie ligi – AKF Ślonsk i Tajfun – mimo trudnej sytuacji, mają nadal szanse na utrzymanie się w lidze.