Potrzeba skrócenia drogi i alkohol – relacja z incydentu na ulicy Katowickiej
Pod osłoną zmroku, pod wpływem alkoholu i z myślą o skróceniu sobie drogi, pewien pieszy niemal przypłacił to swoim życiem. Ten niefortunny człowiek, którego potrąciło auto, doświadczył na własnej skórze, jak nieszczęśliwe mogą być tego konsekwencje. Funkcjonariusze policji drogowej dogłębnie zbadali całe zdarzenie.
Krytyczna sytuacja miała miejsce minionej soboty, około godziny 20:30 na chorzowskiej ulicy Katowickiej. Policjanci drogówki, którzy zostali wezwani na miejsce, stwierdzili, że to 42-letni mieszkaniec Świętochłowic próbował przeciąć ruchliwą arterię w miejscu, gdzie jest to zabronione. W ciemnościach i ze względu na słabą widoczność, mężczyzna pod wpływem alkoholu stanął przysłowiowo na drodze nieszczęściu. Pieszy bez namysłu wtargnął na jezdnię tuż przed nadjeżdżającym pojazdem. Testy alkomatem wykazały, że miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu.
Szczęśliwie, mieszkaniec Świętochłowic nie doznał poważnych obrażeń i po dopełnieniu wszystkich formalności mógł wrócić do domu. Jednak jego powrót został opóźniony, ponieważ okazało się, że jest poszukiwany przez policję do odbycia kary 10 dni pozbawienia wolności. W konsekwencji mężczyzna został zatrzymany i umieszczony w areszcie. Po wyjściu z niego czeka go jeszcze odpowiedzialność za spowodowanie wypadku drogowego.