Policja rozbiła biznes narkotykowy w Chorzowie
W Chorzowie policjantom udało się rozbić niezwykle nietypowy biznes polegający na sprzedaży narkotyków. Okazało się, że dystrybucją nielegalnych substancji psychoaktywnych zajmowała się matka wraz ze swoim synem. Stworzyli w Chorzowie rodzinny biznes narkotykowy. Dziś dowiadujemy się, że grozi im po kilka lat pozbawienia wolności za branie udziału w procederze narkotykowym. Coraz częściej do gazet napływają informacje dotyczące tego, że ludzie wchodzą w posiadanie nielegalnych substancji odurzających. Dobrym przykładem było uchwycenie złodziei w Piekarach. Mieli przy sobie narkotyki.
Kiedy policjanci z Chorzowa zatrzymali rodzinną szajkę narkotykową, okazało się, że trzymali w domu łącznie ponad 2000 działek różnych narkotyków. Mieli je przygotowane na sprzedaż. Chorzowscy kryminalni odnieśli kolejny sukces związany z ujawnieniem przestępstw narkotykowych. W narkotykowym biznesie brała udział matka w wieku 38 lat i jej 18-letni syn. To nietypowy duet w świecie biznesu narkotykowego. Policjanci z wydziału narkotykowego przyznali, że rzadko mają do czynienia ze sprzedażą organizowaną przez bliskich członków rodziny.
Co policjanci znaleźli na miejscu?
Na miejscu podczas rewizji ich miejsca zamieszkania policja ustaliła, że matka z synem posiadali pokaźnej ilości narkotyków. W tym amfetaminy i marihuany. Łącznie narkotyki składały się na około 700 porcji marihuany przygotowanej do sprzedaży i 1400 porcji amfetaminy. Chłopak posiadał również 5 tabletek ekstazy, które zostały zabezpieczone przez funkcjonariuszy. Matka wraz ze swoim synem zostali zatrzymani i przetransportowani do aresztu śledczego. Za przestępstwo mogą trafić do więzienia na kilka lat.
Dodatkowo policja złapała oszusta z Bytomia, który wystawiał na aukcje internetowe przedmioty widmo
Oszust z Bytomia zajął się internetową sprzedażą. Okazało się jednak, że handluje dobrami, których w rzeczywistości nie posiada. Mężczyznę ujęła policja. Prokurator przedstawił mu zarzuty. Do sytuacji doszło w nietypowy sposób. Policja zatrzymała 32-letniego mężczyznę, który przechodził na czerwonym świetle. Sprawdzili jego dane. Okazało się, że w policyjnym systemie widnieje jako poszukiwany. Mężczyzna został doprowadzony przed oblicze sprawiedliwości. Nadal są zbierane dowody w sprawie jego wyroku, ponieważ dopuścił się wielu wyłudzeń pieniędzy. Aktualnie grozi mu nawet osiem lat pozbawienia wolności.