Mieszkańca Chorzowa czeka do 8 lat pozbawienia wolności za wyłudzanie od seniorów
Chorzowianin, który oszukiwał seniorów, wyłudzając od nich pieniądze i udając funkcjonariusza prawa, teraz musi zmierzyć się z konsekwencjami swoich działań. Oskarżony stanie prawdopodobnie przed sądem, gdzie grozi mu kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Cała sprawa to splot zdarzeń, które miały miejsce w listopadzie bieżącego roku w Wadowicach. Sprytni oszuści, udając policjantów prowadzących tajną operację, przekonywali starsze osoby do przekazania im swoich oszczędności. Takie działanie bywało skuteczne do tego stopnia, że osoby pokrzywdzone bez wahania przekazywały swoje pieniądze „na przechowanie” osobom podszywającym się pod funkcjonariuszy prawa.
W wyniku tego procederu, na konta oszustów wpłynęło ponad 100 tysięcy złotych od 72-letniego mężczyzny, a także 60 tysięcy złotych od 70-letniej kobiety. Sytuacja uległa zmianie, gdy sprawy zostały zgłoszone do prawdziwej policji.
Dzięki szybkim działaniom śledczych, udało się namierzyć i zatrzymać trójkę podejrzanych z terenu województwa śląskiego. Zatrzymanie to zapobiegło kolejnemu wyłudzeniu od 79-letniej kobiety, która była gotowa przekazać rabusiom 24 tysiące złotych.
Wśród zatrzymanych znalazł się m.in. 22-letni mieszkaniec Chorzowa. Towarzysząca mu dziewczyna, 19-latka z Katowic, została przesłuchana jako świadek i po zakończeniu czynności zwolniona. Trzecią osobą zamieszaną w sprawę był poszukiwany wcześniej 19-letni mieszkaniec Katowic.
Chorzowianin stanie przed sądem, gdzie usłyszy cztery zarzuty związane z oszustwami. Policja wnioskowała o trzymiesięczny areszt, do czego sąd się przychylił. Oskarżony przyznał się do zarzucanych mu czynów, za które grozi mu od pół roku do ośmiu lat pozbawienia wolności.
