Alkoholowy incydent na DK79 – poszukiwany przez policję mężczyzna wpada pod samochód
W mieście Chorzów doszło do niecodziennego zdarzenia na zatłoczonej drodze krajowej DK79, gdzie nietrzeźwy mężczyzna zdecydował się na ryzykowny przebieg przed nadjeżdżającym samochodem. Zaskakująco, pomimo groźby poważnego wypadku, nikt nie został ranny, co można przypisać jedynie szczęśliwemu splotowi okoliczności. Teraz indywidualność stojąca za tym dramatem będzie miała czas na przemyślenia w miejscu, w którym powinien być już wcześniej – areszcie.
Można by to opisać jako szczęście w nieszczęściu i nieszczęście w szczęściu – takie słowa doskonale oddają postępowanie 42-letniego mieszkańca Świętochłowic. Ten, o zmierzchu, postanowił przechodzić DK79 na wysokości straży pożarnej w Chorzowie. Rezultat tego działania był do przewidzenia, biorąc pod uwagę wybrane miejsce oraz jego ruchliwość – mimo że udało mu się pokonać połowę drogi, ostatecznie wpadł pod nadjeżdżający samochód z Bytomia. Na szczęście dla niego, mimo iż na nagraniach z monitoringu sytuacja wyglądała alarmująco, nie odniósł poważnych obrażeń.
W tym punkcie fortune 42-latka skończyło się. I to nie tylko dlatego, że przeprowadzone na nim badanie wykazało obecność w jego organizmie 3 promili alkoholu. Jak się okazuje, na dodatek był poszukiwany przez policję do odbycia kary 10 dni pozbawienia wolności. Dlatego też mężczyzna został umieszczony w areszcie, a po jego opuszczeniu będzie musiał odpowiedzieć za spowodowanie kolizji.