"Akcja Ciacho": Udarzenie na rzecz zdrowia małej Hani zaowocowało 28 tysiącami złotych!
Minęła kolejna edycja charytatywnej inicjatywy „Akcja Ciacho”, podczas której uczniowie różnych szkół dołączają siły, by upiec ciasta i sprzedać je w celu zebrania funduszy na potrzeby medyczne maluchów z lokalnej społeczności. W tym roku całość zebranych środków zostanie przekazana na rehabilitację małej Hani, która jest pod opieką Fundacji Ofiaruj Serce.
„Akcja Ciacho” to projekt, który narodził się w 2004 roku i od tego czasu nieustannie przyciąga uwagę. Pierwszymi szkołami, które postanowiły wesprzeć ten szczytny cel, były dwie chorzowskie instytucje – Uniwersytecki I Liceum Ogólnokształcące im. Juliusza Słowackiego oraz IV Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej-Curie. Ich uczniowie pieką ciasta, które następnie sprzedają różnym instytucjom lub osobom prywatnym. Duża część tych słodkości jest również dostarczana do innych szkół, gdzie są one sprzedawane podczas specjalnych kiermaszów.
W wyniku rosnącej popularności projektu, do akcji dołączyło już kilka szkół z Chorzowa i okolicznych miast. W tym roku wśród nowych uczestników znalazły się m.in. III Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Batorego, Szkoła Podstawowa nr 1, Szkoła Podstawowa nr 32, Społeczna Szkoła Podstawowa, a nawet szkoły z Katowic czy Siemianowic Śląskich. „W sumie mieliśmy ponad 500 ciast!” – wyjaśnia Beata Olech-Harężlak, nauczycielka z chorzowskiego Słowaka i pomysłodawczyni całości inicjatywy.
Podczas ostatniego, organizowanego w ubiegły piątek, wydarzenia zebrane fundusze przekroczyły wszelkie oczekiwania. Dzięki sprzedaży domowych wypieków udało się zgromadzić 28 088,81 zł na rehabilitację małej Hani – podopiecznej Fundacji Ofiaruj Serce. „To drugi raz, kiedy bierzemy udział w Akcji Ciacho. Jest to wyjątkowy moment, który otwiera serca wielu ludzi. Jesteśmy zaszczycone mogąc być częścią tego” – mówi Jolanta Czaja, prezeska Fundacji Ofiaruj Serce. Rok temu udało się zebrać około 24 tysiące złotych, a teraz ta kwota jest o 4 tysiące wyższa. „Nie spodziewaliśmy się takiego odzewu. Dziękujemy za każdą wpłatę! Środki te będą niezwykle pomocne i wkrótce będziemy mogli pochwalić się pierwszymi opłaconymi fakturami dla naszej podopiecznej” – podsumowuje prezeska Fundacji.