Czy znacie ciekawostki na temat Chorzowa?
Prawdopodobnie wielu naszych czytelników nigdy nie słyszało o starych opowieściach dotyczących tego pięknego miasta. Przybliżymy wam jedną z nich, która o duchach, demonach i innego rodzaju stworach z baśni. Tak jak wszystkie miasta na Śląsku, tak samo i Chorzów ma swoje opowieści. O jednej z nich bardzo często z chęcią opowiada doktor Jacek Kurek. W Chorzowie od zawsze znaliśmy pewnego rodzaju dualizm, który wiązał się z tradycją miejską i wiejską. Ponieważ Chorzów rozwijaliśmy niezwykle prędko, wcielaliśmy w jego terytorium wiele okolicznych wsi. Dlatego też dawniej starowiejskie wierzenia łączyliśmy z naszą industrialną erą. Najstarsza dzielnica tego malowniczego miasta, czyli Chorzów Stary owialiśmy największą liczbą różnorodnych legend. Między innymi wywodzą się stąd historię o warownym zamku Bolesława Chrobrego. Co więcej, to właśnie tutaj zrodziliśmy opowieści o śpiącym wojsku królowej. Historycy tego miasta przypominają nam także o tajemniczych postaciach, które niegdyś krążyły w legendach miejskich.
Opowieści o różnorodnych skarbach i nie tylko
Słyszeliście o Bożogrobcach? Był to pewien zakon rycerski. To z nim historycy Chorzowa połączyli dzisiaj różnorodne opowiastki o legendarnych skarbach. Jak widzimy w mieście tym, narodziło się prawdopodobnie najwięcej legend w całej Polsce. Niestety legendy nie zawsze pokrywają się w dużej mierze z prawdą. Kiedy przyjrzymy się historii tego miejsca, przede wszystkim zauważymy, że nigdy nie stacjonowali tam rycerze. Co więcej, zamiast nich, Chorzów był miejscem zamieszkania dla mnichów z różnorodnych zakonów.
Dawniej starzy ludzie chętnie snuli opowiastki o pewnych demonach lub diabłach. W okolicznych wsiach stały młyny. Godne uwagi jest to, że jeden z nich miał być zamieszkany właśnie przez taką istotę piekielnego pochodzenia. Historycy podsumowują w zabawny sposób historię. Ponieważ tłumaczą, że żony tłumaczyły pijaństwo mężów poprzez siły nieczyste stacjonujące w okolicy wiejskiego młyna. Mimo wszystko wiara w diabła z młyna była silna. Budowano wokół tego miejsca wiele kapliczek, które spotkamy nawet dzisiaj w trakcie podróży.